wtorek, 2 lipca 2013

Louis ♥


Dla Pani Tomlinson, która mnie wczoraj poprosiła o napisanie imaginu dla niej na urodziny. Kochana! Życzę Ci wszystkiego najlepszego i abyś kiedyś poznała tą wspaniałą piątkę! Spełnienia marzeń! Mam nadzieję, że to co wybazgrałam na dole spodoba się. I aby taki dzień przytrafił się Ci! ♥



Poczułam zapach róż unoszący się nad moim łóżkiem.
-Wszystkiego Najlepszego- usłyszałam głosy dobijające się do moich uszu. Zniekształcone odgłosy spowodowane zasłoniętą buzią przez poduszkę. Ledwo zdążyłam odsunąć ja od moich oczu, a poczułam wielki ciężar na swoich nogach. Nie mogąc ruszyć nóg, mruknęłam coś w stylu ' daj mi spokój' i zawinęłam się mocniej kołdrą. Osoba, która zgniatała mnie od dłuższej chwili zaśmiała się i poruszyła, wbijając jeszcze bardziej swoje kościste pośladki w moje uda.
-No dalej [T.I]- głos coraz bardziej poirytowany moim lenistwem. Ale ja przecież tylko spałam prawda? Odwróciłam się na bok korzystając z chwili, gdy ciężar podniósł się na milimetr. Nagle ogarnęła mną gęsia skórka spowodowana gwałtownym odsunięciem kołdry.
-Czy ty sobie żartujesz?- wybełkotałam, dusząc się włosami w mojej buzi. Poczułam unoszącą się znajomą klatkę piersiową na moich plecach.- Niall, błagam zejdź.- grzecznie go poprosiłam, ale złość rosła we mnie w każdej sekundzie jego polegiwania na mnie.
-To ja Cię proszę. Twoja najlepsza przyjaciółka, która właśnie od godziny siedzi w kuchni zrobiła pyszne naleśniki- skakał uradowany na moich plecach.
-Dobra, dobra zaraz wstanę- próbowałam pozbyć się go z mojego pokoju. Nie posłuchał mnie. Poczułam jak moje lejące od snu ciało zostaje przewieszone przez jego ramię. Zniósł mnie na dół i posadził na stołku. Ucałował moje czoło i przysunął talerz pełen naleśników i cicho chichocząc wypowiedział 'Smacznego'. Na mojej szyi uwiesiła się moja przyjaciółka, krzycząc mi życzenia do wrażliwego ucha. Nadal nie przebudzona szukałam zamglonymi oczami sztućce. Gdy nagle w zauważyłam w drzwiach tarasowych Louisa. Odsunęłam od siebie talerz, odechciało mi się jeść na sam jego widok. Zmierzył mnie od stóp do głowy i ruszył do blondyna w celu przywitania się.
-Najlepszego- powiedział szorstkim głosem i poklepał mnie po plecach, powodując tym samym iż moja klatka piersiowa uderzyła w blat kuchenny. Zaśmiał się z mojej niezdarności i ruszył do swojego pokoju. 'Jeszcze tylko 2 lata' pomyślałam. Tak musiałam jeszcze przeżyć dwa lata pod jednym studenckim domem z tym.... tym.... chłopakiem. Wielka gwiazdka, której nie znosiłam od samego początku. To Irlandczyk się uparł, że powinien z nami zamieszkać. Jak mogłam odmówić tym wspaniałym niebieskim oczom? Po prostu się zgodziłam i codziennie zaciskam pięści i usta, aby nie uderzyć tego bruneta lub nie nakrzyczeć na niego.
-Przygotuj się na wspaniałą imprezę dzisiaj!- zaśmiała się moja przyjaciółka i nie zdążyłam już jej o cokolwiek zapytać, ponieważ zniknęła za drzwiami. Zostałam sama, babrając widelcem w pewnie przepysznych naleśnikach.
Cały dzień przesiedziałam w swoim pokoju. Dostałam jakąś godzinę temu wielki ochrzan od biegającej po całym domu przyjaciółki, aby zaczęła się szykować. Postanowiłam chociaż we własne urodziny ubrać się wyjątkowo. Założyłam kremową, koronkową sukienkę i czarne szpilki. Rozpuściłam swoje włosy i wykonałam delikatny makijaż, zakończony głębokim odcieniem czerwieni moich ust. Cieszyłam się, że od rana udało mi się omijać Tomlinsona. Te jego szaro-niebieskie oczy, które zawsze znalazły skrawek mojego ciała, ubioru do naśmiewania. Spojrzeć w nie, to jakby popełnić samobójstwa, sam narażasz siebie na hejt. W końcu ruszyłam pośpiesznie na dół. Moim oczom ukazał się salon pełen znajomych wykrzykujących moje imię i śpiewających mi 'Sto lat'. Każdy trzymał w dłoni kieliszek z szampanem i uniósł go do góry, widząc mnie przy progu dużego pokoju. Jedynie brunet z uniesioną grzywką był oparty o ścianę i przeglądał swój telefon. Jeżeli tak bardzo nie chciał tutaj być, mógł siedzieć w swoim pokoju. Wtedy zobaczyłam jak jego znajoma Eleanor przynosi mu drinka. No tak, jest tutaj dla niej. Dziewczyna uwielbiała imprezy i... jego? To dziwne, była taka ładna i latała za nim jak mucha, a on po prostu miał ją gdzieś. Chyba jak każdą dziewczynę w swoim otoczeniu. Wypuściłam głęboki oddech, czując ulgę, iż nie tylko ja jestem tak poniewierana przez wysokiego chłopaka w bluzce w paski.
Zawsze czułam się niekomfortowo przez składanie mi życzeń, ładnie za wszystkie podziękowałam. I zaczęła się zabawa, tańce, picie i śmiechy. Muzyka dudniąca z głośników, które na ostatni moment przywiózł jak zwykle spóźniony Styles. Kiedy tańczyłam z Malikiem poczułam jak ktoś ciągnie mnie za rękę. Dłoń wstawała z wysokiego tłumu, kiedy ponownie odwróciłam się do Zayn'a, jego już nie było przy mnie. A ciepła dłoń ciągnęła mnie w stronę ogrodu. Stwierdziłam, że za dużo wypiłam i mam omamy. Zatrzymaliśmy się w milczeniu. Lou odwrócił się do mnie z łobuzerskim uśmieszkiem.
-Nie dostałaś dzisiaj jeszcze od jednej osoby prezentu- wymruczał do mojego ucha, a ja spojrzałam na niego pytającym wzrokiem.
-Wszystkiego Najlepszego- wręczył mi małe pudełeczko i musną delikatnie moje usta. Stałam sparaliżowana, kiedy wymruczał mi coś, co chyba oznaczało 'mam nadzieję, że to najlepszy prezent w twoim życiu' i poszedł, zostawiając mnie samą. Otworzyłam po chwili mały kartonik, w którym umieszczony był naszyjnik. Naszyjnik, który ostatnio oglądałam w internecie z moją przyjaciółką, a on stał oparty o drzwi i śmiał się nas żałośnie. Pamiętał. Próbowałam odwrócić się i go znaleźć, ale zniknął. Rozpłynął się. Dotknęłam ust, na których nadal spoczywał jego smak i ciepły dotyk. Usiadłam opierając się o drzewo i przewracałam między palcami mały prezent. Miał rację, najlepsze urodziny.


Mam teraz dużo czasu więc, jeśli ktoś chce zadedykowany imagine proszę pisać w komentarzach! Z kim i nazwa tt najlepiej ;)  Postaram się dodawać częściej. Jeszcze dzisiaj pojawi się kolejna część opowiadania ;)

15 komentarzy:

  1. jaki słodki <3 szkoda tylko, że tak się skończył. ale z drugiej strony można sobie samemu wymyślić zakończenie
    uwielbiam Wasze imaginy xx
    mogłabym prosić o imagin z Liam'em? ;)
    mój tt: @luvdjpayne

    OdpowiedzUsuń
  2. o liamie lub zaynie ;* Prosiłambym. Mój tt: @MrJuliaXd

    OdpowiedzUsuń
  3. AAAA... wspaniały :D
    uwielbiam waszą stronkę, czekam na VII część opowiadania.
    Ja bym chciała dedykację,nie mam Twittera więc jak możesz to bez :D
    (Niall):*/N

    OdpowiedzUsuń
  4. też miałam wczoraj urodzinki i proszę o Harrym

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaaniały ;*
    Mogłabym prosić o imagin z Niallem.?
    Mój tt: @luvmymaalik
    Jeszcze raz cudny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja poproszę z Lou ;) @MartaLola99

    OdpowiedzUsuń
  7. Mogłabym poprosić o imagina z Harrym? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogłabym poprosić o imagina z Harrym? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mogłabym poprosić imagina z Harrym? :) mój tt: @Directioner_747

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki, kochana ;*.

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja tez poprosze i to tak ladnie jak kot w shereku z Niallem albo Harry albo dobra wybor juz nalezy do Was moj tt: ania_lol

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz talent <3 mogę prosić z Lou <3 mój tt: @juleksnet_jula

    OdpowiedzUsuń

Za każdą opinię dziękujemy ♥
Wasze komentarze motywują nas do dalszej pracy nad blogiem ♥