Imagin o Niallu ♥

Staliście na lotnisku wtuleni w siebie jakby jutra nie było. Łzy spływały po twoich policzkach z zadziwiająca prędkością, a on tylko co chwile je wycierał tak jak i swoje.
- To tylko kilka miesięcy. - próbował Ciebie pocieszyć chodź nawet siebie tą wypowiedział nie przekonał. Wtuliłaś się w niego mocniej, a on delikatnie przeczesywał twoje włosy płacząc. Staliście tak już dobrą godzinę, nie mogąc się rozstać.
- Chociaż daleko będę, to daję słowo. Myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok. - szepnął Tobie do ucha, na co jeszcze większą rozpacz wydałaś z siebie. Pocałowaliście się namiętnie i blondyn ostatni raz mocno się w Ciebie wtulił, ostatni raz pocałował Twoje czoło i nos, co chodź na chwilę wywołało u Ciebie radość. Pocałował namiętnie, a ty czułaś jak jego podbródek trzęsie się ze smutku i jak jego łzy wycierasz swoimi policzkami. Odszedł krok od Ciebie spojrzał i próbował się uśmiechnąć co zbytnio mu nie wyszło, ale wiedziałaś, że próbuje i podniosłaś swoje kąciki ust. Sięgnął po bagaż i ruszył. Był już oddalony od Ciebie, a Ty stałaś ciągle w tym samym miejscu nie mogąc się ruszyć zapłakanym wzrokiem widziałaś jak odchodzi. Wtedy on odwrócił się, zostawił torby i przybiegł do Ciebie. Wtulił się i zaczął na nowo płakać i jednocześnie całując twoje usta.
- Niall. Kochanie już dobrze. - mówiłaś przez płacz, lecz chłopak nie mógł się powstrzymać.
- Kocham Cię! Pamiętaj o tym. To kila miesięcy prawda? To szybko przeleci? - powtarzał.
- Tak przeleci szybko. Ja Ciebie też, nawet nie wiesz jak mocno. - odpowiedziałaś żeby go uspokoić. Pocałował ponownie twoje usta i spojrzał w twoje oczy. Oczy blondyna były pełne smutku i bólu, to nie były te oczy, które codziennie się śmiały i budziły Ciebie z wielką radością. Wrócił do bagażu i pomachał do Ciebie z pełnym cierpienia uśmiechem. Posłałaś mu całusa i ruszyłaś do wyjścia. Wiedziałaś, że jeśli nie wyjdziesz on nigdy nie wyjedzie, pragnęłaś jego szczęścia, a śpiewanie było tym co kochał.