poniedziałek, 11 lutego 2013

#Imagin z Niallem ♥

Był piękny słoneczny dzień, więc postanowiłaś wybrać się z przyjaciółmi pod namioty. Szybko zbiegłaś na dół założyłaś błękitną bluzkę na ramiączkach, krótkie dżinsowe spodenki i czarne conversy. W ostatniej chwili spakowałaś swój telefon, portfel i aparat do robienia zdjęć. Przed tobą była dość długa droga, więc postanowiłaś pojechać rowerem. Na miejsce dojechałaś o 19.00. Wszystko było już gotowe. Po kilku minutach przyszedł twój kolega wraz z jego nowym kumplem – to Niall, który wyglądał jak twój rycerz z bajki. Był blondynem, miał piękne niebieski oczy, kochający jedzenie. Zapewne ma dziewczynę, więc nie mam co do niego zarywać – pomyślałaś ze smutną minką. Siadłaś koło niego na ławeczce, a on zaczął grać na gitarze i śpiewać „ What Makes You Beautiful ”. W pewnym momencie przypomniało ci się, że twoja siostra ma dziś urodziny – wstałaś i poszła gdzieś w głąb lasu. Blondyn szybko wybiegł za tobą wmawiając znajomym że musi iść siku. Nie poszedł tak zwyczajnie, bo udał się właśnie do ciebie. Zakończyłaś rozmowę z siostrą i poczułaś jak ktoś cię łapie za biodra. Serce zaczynało ci bić coraz szybciej.
- Huuh! – pisnęłaś pod nosem. – Kto ty?
- Spokojnie [T.I] to tylko ja, Niall.
- Dlaczego tu jesteś? Chciałeś mnie wystraszyć prawda?
- Przepraszam Cię kochanie – powiedział romantycznie blondyn.
- Z jakiej racji powiedziałeś na mnie „ kochanie ” ?
- Ee... No bo podobasz mi się mała... Mam na ciebie ochote – odpowiedział.
- Eheem... – powiedziałaś z uśmiechem.
- Może pojedziemy do mnie do domu skarbie? – spytał Niall jeżdżąc po twoim ciele.
- Masz samochód? – zapytałaś.
- No pewnie że mam! – odpowiedział łapiąc cię za rękę i prowadząc do auta.
Otworzył drzwi od samochodu, ty usiadłaś, a on odpalił auto i pojechaliście niedaleko stąd. Powiedział Ci abyś poszła do jego sypialni, która była naprzeciwko wejścia.
- Połóż się kochanie na łóżku, a ja zaraz przyjdę – powiedział Niall. Jeszcze nie zdążyłaś siąść na łóżko, a blondyn zrzucił z Ciebie bluzkę.
- Panie Horanie, jest pan tego pewny? Nie jestem pewna czy ja jestem teraz na to gotowa.
- Kochanie jesteś, ja to po prostu już czuję – mówi.
Blondyn był już w samych bokserkach. Powiedział abyś siadła mu na kolana twarzą do niego. Gdy siadłaś poczułaś, że Niallowi zrobiło się gorąco.
- Kochanie wszystko okay? – poruszyłaś ramionami.
- No tak, tak tylko proszę chodźmy już na łóżko – powiedział. Rzucił się na łóżko tak jakby chciał cię schrupać. Zaczął zdejmować z ciebie wszystko. Twój stanik wylądował gdzieś na podłodze.
- Niall! Poczekaj, spokojnie – pisnęłaś – mówiła ci ju..- nie dokończyłaś mówić, a blondyn zaczął cię namiętnie całować.  Niall nie pieścił się z tobą i od razu w ciebie wszedł a ty krzyknęłaś głośno:
- Niall!!!
- Ciii... Nie tak głośno kotku...
- Proszę nie tak szy.. - znowu nie dokończyłaś zdania, a on kolejny raz zaczął Cię całować.
- Już ci lepiej? – zapytał.
- Tak panie Horan! – powiedziałaś. Zaczął przyspieszać i zwalniać, kilka razy. Zatrzymał się na chwilkę, aby zbyt szybko się to nie skończyło. Zamieniliście się rolami i ty byłaś na gorze, a on na dole. Przez kilka sekund siedziałaś na jego koledze. Niall ściskał twoje biodra. Byliście już strasznie blisko, gdy chłopak przyspieszył do końca. Udało wam się dojść równo. Chłopak w końcu położył się obok ciebie, obrócił cię tyłem do niego, dotykał twoich bioder i ust delikatnie palcami.
- Ahhhh... [ T.I ] wystarczy – powiedział Niall po czym zaczęłaś go namiętnie całować.
- Ooo matko. [T.I] nigdy cię nie zostawię.
- Ja ciebie też kochanie.
Spać poszliście około 4.00 nad ranem. Gdy się obudziliście leżeliście twarzą w twarz. Otworzyliście oczy w tym samym momencie. Nie mogłaś przestać patrzeć w tą głębie pięknych niebieskich oczu Nialla. Ubraliście się, wymieniliście się numerami telefonu i Niall odwiózł cię do domu, a na do widzenia pocałowaliście się. Spotykaliście się codziennie, aż w końcu zostaliście parą, później Niall ci się oświadczył, zamieszkaliście razem i mieliście dwójkę dzieci o imieniu Liam i Julia. Żyliście razem długo i szczęśliwie...

      ~ @janeta6969

6 komentarzy:

  1. Jak ja bym tak chciała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww *.*
    Każda o takim czymś marzy ..:3 A marzenia się spełniają, hahaha :D
    Znakomity! ♥ xox

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda żecto tylko słowa... Nie rzeczywistość... Ale to super!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zboczeniec z tej mojej koleżanki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam taki sami na innym blogu tylko, że tam było, że są urodziny twojego brata, a reszta prawie tak samo...

    OdpowiedzUsuń

Za każdą opinię dziękujemy ♥
Wasze komentarze motywują nas do dalszej pracy nad blogiem ♥